środa, 19 listopada 2014

Moja pracownia, moje królestwo

Marzyłam kiedyś o własnej pracowni, o kąciku, w którym będę mogła tworzyć to, co mi się przyśni, a innym razem schować się i dziergać, a jak mi coś nie wyjdzie to ukryć to głęboko, gdzie nikt tego nie znajdzie;) A, że los jest taki, że czasami podstawia kłody pod nogi, a innym razem usuwa wszystko, co stoi na przeszkodzie, aby dojść do celu, to oto moje marzenia się spełniły.  I tak marzyłam i sobie wymarzyłam moją pracownię, moje atelier. 
Zatem zapraszam:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz